sobota, 15 marca 2014

A więc wracając dziś z bardzo udanej imprezy
mając wszystko niby poukładan w życiu
Na mojej ulicy drogę przeciął mi balon
to nie żadna ksywa
zwykły niebieski baon jak rozdają na promocjach
paliłem fajkę i mówię przebiję go tym papierosem niech chociaż on się nie włóczy samotnie po tym świecie
podszedłem nachyliłem się i chciałem go przebić. Mimo usilnych starań moje wysiłki poszły na marne. Balon trwał a ja złamałem na nim papierosa niby nic, ale ja poczułem że on jest jak moje marzenia
Że nie da go się przebić zwykłym papierosem że mimo to że on się samotnie włóczy po ulicach to ma jakiś głębszy sens. Sam nie wiem jeszcze jaki ale ma . jestem teraz pod wpływem szoku że ja szary człowie chciałem przebić go małym ruchem żeby nie czół się jak śmieć ale mi się to nie udało, tak jak nikt nie przebiję moich marzeń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz